
Geoffrey Hinton: AI doprowadzi do masowych zwolnień w wielu branżach
Rozwój AI to nie tylko poszerzanie możliwości, ale realne ryzyko dla rynku pracy, a nawet dla naszej egzystencji. Już teraz „sztuczna inteligencja ostatecznie przewyższy ludzi we wszystkim”, twierdzi Geoffrey Hinton, noblista i pionier sztucznej inteligencji.
Hinton to 77‑letni pionier uczenia maszynowego, laureat Nagrody Turinga, noblista z 2024 r. za kluczowe odkrycia w dziedzinie sztucznych sieci neuronowych, były pracownik Google, dziś emerytowany profesor Uniwersytetu w Toronto.
„Sztuczna inteligencja ostatecznie przewyższy ludzi we wszystkim”
W artykule pt. „Ojciec chrzestny AI” zdradza, kto przetrwa. „Świetny moment, by zostać hydraulikiem” opublikowanym w „Rzeczpospolitej”, Hinton ostrzega, że rozwój AI to nie tylko poszerzanie możliwości, ale realne ryzyko dla rynku pracy, a nawet dla naszej egzystencji. Już teraz „sztuczna inteligencja ostatecznie przewyższy ludzi we wszystkim” – mówi. To z kolei może doprowadzić do „masowej utraty miejsc pracy i wysokiego bezrobocia”.
„To świetny moment, by zostać hydraulikiem” – mówi Geoffrey Hinton, cytowany przez „Rzeczpospolitą”. „Hinton podważa argument, że AI stworzy nowe zawody czy miejsca pracy, który jest popularny wśród wielu ekspertów, powołujących się na historyczne przykłady (np. wprowadzenie bankomatów nie pozbawiło pracy kasjerów, którzy zajęli się „ciekawszymi zadaniami”)”, relacjonuje dziennik.
Najbardziej zagrożone są „zwykłe prace umysłowe”
Noblista odnosi to do analogii rewolucji przemysłowej: tak jak maszyny zastąpiły fizyczną pracę podczas kopania rowów, tak AI wyprze prace umysłowe. Hinton kwestionuje powszechny pogląd, że AI stworzy nowe miejsca pracy: „Myślę, że w przypadku AI jest inaczej”.
Według Hintona, najbardziej zagrożone są „zwykłe prace umysłowe” – na przykład asystenci prawni czy pracownicy call center – bo AI będzie w stanie zastąpić takie role w całości.
„Owszem, niektóre prace będą wykonywane przez ludzi wspieranych przez AI, a nie tylko przez samą technologię, ale to oznacza, że jedna osoba zrobi to, co wcześniej musiało wykonać dziesięć osób. To doprowadzi do masowych zwolnień w wielu branżach. Będą jednak wyjątki, jak np. ochrona zdrowia, które są w stanie zaabsorbować te zmiany, ponieważ zapotrzebowanie jest tam niemal nieskończone”, mówi Hinton.
AI zwiększyć bezrobocie nawet do 20 % w ciągu 5 lat
Autor artykułu cytuje też innego eksperta, Dario Amodei z Anthropic, który ostrzega, że AI może zlikwidować „połowę stanowisk początkujących pracowników biurowych i zwiększyć bezrobocie nawet do 20% w ciągu najbliższych pięciu lat”. Tymczasem – jak stwierdził Amodei – że decydenci i liderzy korporacyjni nie są na to gotowi.
„Nowa technologia już teraz wpływa na zmniejszenie liczby rekrutacji, zwłaszcza na poziomie podstawowym. Z raportu funduszu venture capital SignalFire, opublikowanego w maju wynika, że wielkie firmy technologiczne ograniczyły zatrudnianie absolwentów szkół wyższych – a AI jest jedną z głównych przyczyn”, dodaje Paweł Rożyński.
Inny przykład: znany ekonomista Anton Korinek z University of Virginia, twierdzi, że „AI rozwija się w kierunku opanowania wszystkich form pracy poznawczej, wykonywanych przez ludzi, w tym nowych zadań, jakie jeszcze nie istnieją”.
„Świetny moment, by zostać hydraulikiem”
Jak uniknąć zostania zastąpionym? Zdaniem autora, klucz tkwi w wysokich kwalifikacjach i pracy manualnej – choćby hydraulice. Hinton wyjaśnia: „minie dużo czasu, zanim AI dorówna nam w pracy fizycznej. Dlatego dobrym wyborem byłoby zostać hydraulikiem”.
Hinton twierdzi, że hydraulika to zawód trudny do zautomatyzowania – wymaga manualnych umiejętności i zdolności podejmowania decyzji w nieprzewidywalnych sytuacjach. Dlatego zawody fizyczne, takie jak hydraulik, elektryk czy stolarz, są bardziej odporne na wpływ sztucznej inteligencji. W obszarze medycyny też wciąż jest przestrzeń: popyt na personel medyczny rośnie, co daje jakąś ochronę przed automatyzacją.
Masowe bezrobocie odbije się na poczuciu sensu życia
Hinton przestrzega również przed zagrożeniem społecznym: masowe bezrobocie odbije się na poczuciu sensu życia. Nawet wprowadzenie powszechnego dochodu podstawowego nie rozwiąże problemu braku codziennych zajęć i więzi społecznych. Jak mówi Michael S. Barr z Fed, automatyzacja może uczynić większość pracy ludzkiej przestarzałą, co doprowadzi do rozbicia więzi społecznych.
Hinton podkreśla, że rozwój AI to także kwestia rosnących nierówności – korzyści trafiają do właścicieli technologii, podczas gdy pracownicy mogą stracić pracę.
Czy AI może zagrażać ludzkości?, pyta retorycznie i odpowiada, że tak: jego zdaniem istnieje „10 do 20 proc. szans, iż AI nas wyeliminuje”. Wskazuje, że AI‑klony mogą dzielić się wiedzą szybciej niż ludzie, czyniąc system „niemal nieśmiertelny”.
Nie wiemy jak poradzić sobie z czymś mądrzejszym od nas
„Nigdy wcześniej nie byliśmy w takiej sytuacji. Nigdy nie musieliśmy radzić sobie z czymś mądrzejszym od nas. To właśnie sprawia, że zagrożenie egzystencjalne jest tak poważne – nie mamy pojęcia, jak sobie z tym poradzić, ani jak to będzie wyglądać. Każdy, kto twierdzi, że wie dokładnie, co się stanie lub jak to rozwiązać, mówi bzdury” – przekonuje Hinton.
Ostrzega, że gdy AI będzie superinteligentna, może uznać nas za zbędnych: „gdyby kiedyś chciała przejąć kontrolę, potrzebowałaby ludzi tylko na chwilę, do czasu, aż zaprojektuje lepsze maszyny… Jest wiele sposobów, w jakie mogłaby się nas pozbyć”.
Hinton wyjaśnia, że nikt do końca nie rozumie, jak AI działa i ewoluuje – co oznacza, że przewidywania są rozbieżne. Niektórzy spodziewają się buntu maszyn, inni to fantastyka – on jednak uważa obie postawy za „skrajne”.
Podsumowanie
Podsumowując, AI przewyższy ludzi w niemal wszystkich dziedzinach, prowadząc do masowej utraty miejsc pracy, zwłaszcza w obszarach pracy umysłowej, takich jak administracja czy call center, twierdzi Hinton.
Noblista ostrzega, nie po raz pierwszy zresztą, przed zagrożeniami społecznymi wynikającymi z bezrobocia, jak utrata sensu życia czy rozbicie więzi społecznych. Według niego AI zwiększa również nierówności społeczne, ponieważ zyski koncentrują się w rękach właścicieli technologii.
Wreszcie, Hinton zwraca uwagę na potencjalne egzystencjalne zagrożenia ze strony AI, podkreślając, że nie jesteśmy przygotowani na konfrontację z inteligencją przewyższającą ludzką.